1 2

Regionalizmy językowe

Na polu-najsłynniejszy regionalizm z Krakowa i okolic - rys. Łucja Ponikiewicz
Na polu - najsłynniejszy regionalizm z Krakowa i okolic - rys. Łucja Ponikiewicz, 12 lat

Regionalizmy językowe to wyrażenia, zwroty i wymowa charakterystyczne dla mieszkańców Krakowa, świadczące o jego specyficznym kolorycie. W wymowie m.in.: specyficzne rozciąganie ostatnich sylab, np. „idzeee bajokuuu”, „chodźżeee” oraz nadmierne stosowanie partykuły wzmacniającej „że”, np. „chodźże”, „zróbże”, „idźże”, „powiedzże”. Partykuła ta może występować też samotnie, jako słowo oznaczające zniecierpliwienie, np. „O żeż”.

Krakowianie mówią np. „inną razą”, pytają „na ile?”, „po czemu?”, kupują „jedną litrę” czy wychodzą „na pole”.

Zabawna historyjka o gościu z Polski centralnej mówi, że wszedł on po ogórki do budki na placu targowym, aby tam usłyszeć, że ogórki, owszem są, ale na polu. Przybysz na takie powiedzenie wyszedł śmiertelnie obrażony. A przecież w Krakowie każdy wie, że sprzedawca tylko poinformował klienta, iż ogórki leżą na zewnątrz. Od dawien dawna Krakowianie wychodząc z domu idą na pole, pozostali zaś na dwór.

Charakterystyczne dla Krakowa są uprzejme zwroty „moje uszanowanie” czy „całuję rączki”, często skracany do jednowyrazowego „cajerączki”. Z tym ostatnim związane jest żartobliwe powiedzonko:

„Całuję rączki, ale swoje. Padam do nóżek, ale stoję.”

1 2